środa, 15 stycznia 2014

Zima przyszła...

Dokładnie, tak jak w tytule.
Budzę się rano i oślepia mnie biel za oknem. Zima przyszła.
Wczoraj weszłam na wagę, zrobiłam sobie zdjęcia. Dokładnie tak jak rok temu. Eh. Waga? 80,4 kg. Totalny powrót do punktu wyjścia. No cóż, mogłaś się tego spodziewać Anastazjo. Sama jesteś sobie winna, że nie zadbałaś o to co udało Ci się uzyskać. Teraz zepnij dupkę i zaczynaj od początku.

Jedna z Was w komentarzu pytała mnie o dietę. Otóż, jestem wielką przeciwniczką diet. Interesuje się żywieniem człowieka, zdrowym trybem życia, odżywianiem, ale nienawidzę diet. Lubię bawić się w kuchni, jak na talerzu jest kolorowo, jak kurczak mieni mi się na patelni. Przecież jedzenie to przyjemność! To nie wróg! Tylko od nas zależy jaki wpływ na nasze zdrowie, samopoczucie i wygląd będzie miała ta przyjemność. Nie lubię diet, bo nie lubię monotonii. Oszalałabym gdybym miała z góry zaplanowany jadłospis. Wymiękłabym po tygodniu- znam siebie.
Lubię wyszukiwać przepisów, kombinować, gotować, próbować. Relaksuje mnie to. A , że jestem tylko człowiekiem, no to niestety czasem lenistwo i pokusa biorą górę. Tak jak teraz, niestety.
Jednak, gdzieś usłyszałam bardzo mądre zdanie - nie liczy się ile razy upadniesz, tylko ile razy wstaniesz.
Moje motto :)

Powodzenia! :)

5 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki kochana, uda Ci się ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie tylko Ciebie zima oślepiła :P
    Mam nadzieje, że CI się uda, ale jak mam być szczera to kochając jedzenie i bawić się w kuchni to eh... nie zrozum mnie źle, ale będziesz miała ciężko.
    Obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodaję do obserwowanych. Wierze że Ci się uda :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja znalazłam siłę na odchudzanie dopiero jak wyprowadziłam się z domu. Kompletna zmiana życia ;)
    Też lubię gotować, ale w moim przypadku brak czasu i snu daje w kość ;( i ostatecznie mam czas na siedzenie przy garach 2-3 dni w tygodniu.
    Kolorowe jedzenie jest fajne ;)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Anastazjo :)
    zaczynasz pełna optymizmu i mam nadzieję, ze uda ci się go utrzymać na stałe, to bardzo pomaga w trudnych momentach, myślę, że warto byłoby napisać jak planujesz sie odchudzać- nie sztywny plan,jesli tego nie lubisz, ale jakieś zasady, ogólne wytyczne... piszesz, że systematyczne prowadzenia bloga ci pomaga przy diecie, więc wprowadź trochę tego porządku tutaj! polecam też dołożenie aktywności, zabrałam się za to sama i muszę powiedzieć, ze natychmiastowo poprawia mi ona nastrój
    mam nadzieję, ze będziemy miały okazje trochę się poznać przez wpisy i komentarze
    życze powodzenia i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń